Pilot rosyjskiego myśliwca zestrzelonego nad Czernihowem.

tłumaczenie poniżej


– Posadźmy go

– Trzymaj to w swoich rękach.

– Uciszcie się wszyscy! Cisza!

– Ty, cipo, za ile się sprzedałeś?

– Oooch, bracie, zajebiście.

– Czy telefon działa?

– Tak! Tak!

– Zamknijcie się! Zamknijcie się, proszę.

– Skąd jesteś? Gdzie mieszkasz? Rodzina? Mama? Powiedz nam
wszystko. Może powinniśmy go posadzić?

– Niech wstanie.

– No dalej, powiedz to.

– Jakie było pytanie?

– Twoje imię, nazwisko?

– Major *nazwisko*.

– *nazwisko*? Skąd? Gdzie masz siedzibę, w jakiej jednostce?

– *niezrozumiałe*. Jednostka wojskowa liczba.

– Wiedziałeś, że lecisz zbombardować spokojne miasto, prawda?

– Nic nam nie powiedziano.

– Co masz na myśli? jesteś ślepy?

– Nie, nie, wiem o tym.

– Miałeś cel lotu, gdzie są mapy?

– To są współrzędne celu. Są tutaj.

– *dzwoni telefon* Dzwoni „Gubin”, kim jest „Gubin”?

– Dowódca.

– Dowódco, pierdol się.

– Ile nalotów bombowych już wykonałeś?

– To pierwszy w Czernihowie, wcześniej lecieliśmy wzdłuż granicy.

– Słuchaj, ten film wyślę twojej żonie. Żeby twoja ukochana żona mogła zobaczyć, jakim skurwysynem jesteś. Teraz masz szczęście, że cywile cię nie rozerwali.

– Co to za samolot?

– 34

– Su-34?

– Skąd przyleciałeś?

– *niezrozumiały*

– jaki był numer boczny?

– 24

– Dobra. Później porozmawiamy w innym… środowisku


Telefon do żony: